Zaczęliśmy chemię pełną parą, a raczej oparami dymiącego kwasu solnego. Potem poznaliśmy wielkiego odpowiedzialnego za kiepski zapach zgniłych jaj – kwas siarkowodorowy.
W tym tygodniu na laboratoryjny warsztat wszedł stężony kwas siarkowy (VI).
Klasy ósme obserwują jego silne właściwości chemiczne.
Jest żrący! Potrafi zwęglać substancje organiczne! Powoduje denaturację białka!
Sprawdzamy więc jak niszczy struktury:
- białka jaja kurzego
- skrobi ziemniaczanej
- mąki pszennej
- cukru
- płatków owsianych
- płatków migdałowych
- mozzarelli, godnie zastępującej twarożek
W przyszłym tygodniu zachwycimy się możliwościami stężonego kwasu azotowego (V) i z ulgą zejdziemy z wysokich stężeń mocnych kwasów na roztwory rozcieńczone.
Uff… w końcu rolę się odwrócą – uczniowie będą doświadczać, a ja zerkać przez ramię z zainteresowaniem
Chemiczka AG