W pochmurne, listopadowe dni, gdy szaruga, plucha i katar skutecznie potrafią popsuć humor, poszukaliśmy poprawy nastrojów w kolorach.
Marznący deszcz za oknem zainspirował do stworzenia kolorowych kropli spływających z puchatych chmurek. Przy okazji zaobserwowaliśmy piękną dyfuzję cieczy w cieczy.
Zabawa, nauka, kolory i poprawa samopoczucia drugoklasistów zmieszały się i dały wspaniały, wielobarwny efekt.
Do zabawy potrzebne są:
– zlewka (w domu szklanka lub słoik)
– woda
– pianka do golenia
– roztwory wodne barwników (albo farb)
– pipeta (łyżeczka do herbaty, też da radę)
– ręczniki papierowe (bo czasem coś kapnie na blat)